Bytovia Bytów była kolejnym przeciwnikiem na drodze Polonii Bytom. Zadanie naszego II-ligowca było bardzo trudne, bo udał się on na teren lidera i jednocześnie głównego faworyta do awansu. Nadzieję w sercach kibiców budził jednak fakt, że niebiesko-czerwoni nie przegrali od trzech spotkań.
Podopieczni Piotra Mrozka już w pierwszej połowie pokazali, że do Bytowa przyjechali z zamiarem wywiezienia punktów. Grali konsekwentnie w defensywie, przy okazji kilka razy zagrażając bramce gospodarzy. To wystarczyło, aby utrzymać bezbramkowy rezultat.
Po zmianie stron to zespół prowadzony przez Pawła Janasa pierwszy zagroził bramce strzeżonej przez Mateusza Mikę. Nie minął kwadrans, a już były dwie dogodne sytuacje, aby lider II ligi zachodniej wyszedł na prowadzenie.
Ta sztuka ostatecznie udała się w 71. minucie. Kluczem do sukcesu okazał się rzut rożny, który egzekwował Mariusz Kryszak. W polu karnym do piłki najwyżej wyskoczył Michał Pietroń i po jego strzale głową Mika był bez szans.
Trener Mrozek próbował jeszcze ratować wynik przeprowadzając w krótkim czasie trzy zmiany. Zdało się to na niewiele, bo piłkarze Polonii nie umieli poważnie zagrozić bramce Bytovii. Skończyło się zatem zwycięstwem bytowian 1:0.
Dobiegła końca dobra serii bytomskiego klubu i w dodatku znowu sytuacja w tabeli nie jest najlepsza. Polonia wróciła do strefy spadkowej, a do bezpiecznego miejsca traci jeden punkt. Wszystko zatem wskazuje na to, że walka o drugoligowy byt będzie toczyła się do ostatniej kolejki.
Bytovia Bytów - Polonia Bytom 1:0 (0:0)
Pietroń 71
Bytovia: Oszmaniec - Michalski (56. Balogun), Hirsz (86. Marczak), Mazurkiewicz, Wilczyński - Kryszak, Wróbel, Pietroń, Szewczyk - Wróblewski (90. Cesarek), Pięta (62. Kajca).
Polonia: Mika - Trznadel, Odrzywolski, Broniewicz, Radkiewicz - Laskowski (65. Cempa), Czupryna (72. Mróz), Banaś (80. Walesa), Barcik, Kowalski (73. Białkowski) - Lachowski.
Żółte kartki: Wilczyński - Laskowski, Kowalski, Lachowski, Mróz.