Tenisiści stołowi Carbo-Koks Polonii Bytom rozgrywają znakomity sezon w polskiej Superlidze. Właśnie stanęli przed szansą awansu do finału fazy play-off. Chcąc jednak tego dokonać muszą ograć Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki, czyli zeszłorocznego wicemistrza Polski.
Niestety, pierwszy mecz między tymi drużynami bardzo skomplikował sytuację. Niebiesko-czerwonym nie pomógł atut w postaci własnej publiczności w hali "Na Skarpie". Patrząc na suchy wynik można by rzec, że bytomianie zostali zdeklasowani, ale to nie byłoby zgodne z prawdą.
Już w pierwszym meczu poloniści postawili bardzo trudne warunki. Tomas Konecny dzielnie walczył z Oh Sang Eunem i choć prowadził nawet 2:1, to przegrał dwa ostatnie sety i w konsekwencji cały mecz.
Po nim zobaczyliśmy w akcji Jakuba Kosowskiego, który także udanie wszedł w swój pojedynek prowadząc 1:0. Niestety, znowu zaczęło się miło, a źle się skończyło. Daniel Górak szybko znalazł receptę na bytomskiego tenisistę i zwyciężył 3:1. W ostatnim meczu formalności dopełnił Robert Floras, który 3:0 ograł Radka Mrkvicka.
Sprawa awansu do wielkiego finału znacznie się skomplikowała, ale trzeba wierzyć do końca. Tenisiści Polonii 24 maja (godz. 17) rozegrają rewanż na wyjeździe.
Carbo-Koks Polonia Bytom - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3
Tomas Konecny - Oh Sang Eun 2:3 (11-6, 8-11, 11-6, 8-11, 5-11)
Jakub Kosowski - Daniel Górak 1:3 (11-8, 9-11, 7-11, 8-11)
Radek Mrkvicka - Robert Floras 0:3 (5-11, 9-11, 14-16)