Super-bohaterka czy Super-patriotka? W Bytomiu władza kłóci się o wyższość jednej imprezy na drugą

Na ostatniej sesji przewodnicząca Rady Miejskiej publicznie napiętnowała osoby z otoczenia prezydenta. Zarzuciła im cwaniactwo, sabotaż i brak kompetencji. Nie poszło jednak o palące problemy miasta, dziurę budżetową czy wysokie bezrobocie. Zarzuty dotyczyły wyższości jednej imprezy nad drugą.

Bytomski5 suppatr

Przewodnicząca, Danuta Skalska z Bytomskiej Inicjatywy Społecznej (BIS), do ataku swojego obozu politycznego przystąpiła, kierując swoje wystąpienie do prezydenta Damiana Bartyli, ale - jak sama mówiła - nie było ono skierowane przeciwko prezydentowi, lecz ludziom, którzy dla niego pracują, a którzy działają na szkodę miastu i samemu prezydentowi. Oberwał Łukasz Wiejacha, naczelnik Kancelarii Prezydenta. Został oskarżony o niekompetencję, przez co w Ratuszu ma panować chaos. Podobno skarżą się też na niego pracownicy Urzędu Miejskiego. Najwięcej nieprzyjemnych słów padło jednak pod adresem obecnej wiceprezydent Anety Latacz, ale dostało się też nowemu naczelnikowi Wydziału Promocji Bytomia, Marcinowi Cholewińskiemu.

Skalska odpaliła bombę

Grzmi tytuł w najnowszym wydaniu Życia Bytomskiego. Jednak dogłębna lektura tekstu pozwala stwierdzić, że żadnej bomby nie było. Obie panie już od jakiegoś czasu ścierają się, pełniąc swoje obowiązki w mieście, tylko ostatnie wydarzenia w Bytomiu pozwoliły obydwu okopać się na swoich pozycjach. Przewodnicząca Skalska, jako jedna z inicjatorek Festiwalu Twórczości Patriotycznej „Mój Bytom - Moja Polska”, uważa, że Cholewiński, za cichym przyzwoleniem wiceprezydent, sabotował przygotowania do tego wydarzenia. Miał okłamać przewodniczącą, że zorganizował patronat medialny dla imprezy. Wiceprezydent Aneta Latacz, jako przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego 760-lecia Bytomia, na pierwszym spotkaniu organizacyjnym miała też powiedzieć - pora skończyć z bogoojczyźnianymi uroczystościami - i nie zgodzić się na dotację Festiwalu Patriotycznego z budżetu miasta, za to dofinansować 6. Międzygalaktyczny Zlot Superbohaterów. Ostatecznie decyzję tę zmienił Damian Bartyla, a dofinansowanie uzyskał Zlot i Festiwal Patriotyczny. Przewodnicząca Skalska w swoim wystąpieniu dziwiła się też - wątpię, czy impreza „Zlot Superbohaterów” ma szansę stać się znakiem firmowym Bytomia w sensie promocji miasta. I atakowała wiceprezydent - …w czasie kanonizacji dwóch papieży, obchodów znaczących dla Polski i jednorazowego w dziejach Polski wydarzenia urządza się w naszym mieście głupawkę z panią prezydent od edukacji i kultury w roli głównej na czele. Ostatecznie skwitowała swoje wystąpienie stwierdzeniem, że Damian Bartyla popełnił błąd, czyniąc Anetę Latacz swoim zastępcą. Wygląda więc na to, że to nie żadna bomba a sprawy światopoglądowe poróżniły obydwie panie. Szkoda, że nie tematy związane z budżetem czy bezrobociem.

Rykoszetem w Zlot

A co może być lepszą promocją miasta niż zadowoleni i zrelaksowani mieszkańcy? – pytają w komentarzach internauci. Ostatni Zlot Superbohaterów nie umknął uwadze największych mediów w Polsce. Zawsze było pozytywnie i kolorowo, a to rzadki obraz relacji z Bytomia w mediach ogólnopolskich. Tymczasem przewodnicząca Danuta Skalska określeniami „głupawka” podważa rangę imprezy, a kto wie czy i nie obraża uczestników tej zabawy. Ostatecznie w Bytomiu, odbył się Zlot Superbohaterów, Festiwal Patriotyczny i uroczystości w związku z kanonizacją Jana Pawła II. To bytomianie zdecydowali, gdzie chcą spędzić wolny czas. Dyskredytowania imprezy nie chciał skomentować dla nas Jakub Wesołowski – współorganizator zlotu. Za naszym pośrednictwem prosił tylko, żeby przekazać te słowa - Pani Przewodniczącej Rady Miejskiej Bytomia przypominamy, że Międzygalaktyczny Zlot Superbohaterów czyli Festiwal Dziwnie Fajne to inicjatywa oddolna i całkowicie apolityczna.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon