Z roku na rok temat śląskości budzi coraz większe emocje. Rośnie grupa osób popierających uznanie mieszkańców Górnego Śląska za osobną grupę etniczną, a wraz z nią powiększa się rzesza przeciwników, twierdzących, że to jedynie fanaberia. W ostatnim Spisie Powszechnym przeszło 800 tys. ludzi zadeklarowało przynależność do śląskiej wspólnoty narodowej, bądź etnicznej. W dwóch powiatach naszego województwa uczyniło to odpowiednio 40% i 30% pytanych osób, natomiast w Bytomiu odsetek ten wyniósł przeszło 10%.
Obecnie polskie prawo uznaje cztery mniejszości etniczne: karaimską, łemkowską, romską i tatarską. Zgodnie z ustawą są one mniej liczebne od pozostałej części ludności RP, w istotny sposób odróżniają się od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją oraz dążą do ich zachowania, mają świadomość własnej tożsamości, a ich przodkowie zamieszkiwali terytorium RP od co najmniej 100 lat.
Zdaniem organizacji skupionych w Radzie Górnośląskiej Ślązacy spełniają te kryteria i powinni zostać uznani przez państwo polskie za piątą grupę etniczną w kraju. W tym celu 18 kwietnia zarejestrowano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który będzie mieć trzy miesiące na zebranie minimum 100 tys. podpisów pod projektem nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Aby tego dokonać na ulice i place śląskich miast wyruszą wolontariusze. Będzie można spotkać także w Bytomiu. W piątek podpisy zbierano na ul. Dworcowej. Akcję pod nazwą "Godzina Ś" wspierają m.in. posłowie Marek Plura (PO) i Piotr Chmielowski (SLD), senator Kazimierz Kutz, lider Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik, historyk Dariusz Waleriański, aktor Mirosław Neinert oraz publicysta Paweł Smolorz. Więcej informacji o przedsięwzięciu można znaleźć na oficjalnej stronie www.jestemslazakiem.pl.
Po co cały ten zachód? Dzięki ustawie dzieci w szkołach będą mogły dowiedzieć się więcej o historii i kulturze swojego regionu, śląskie instytucje i twórcy otrzymają finansowe wsparcie oraz pomoc w wydawaniu książek i periodyków pisanych o Śląsku i po śląsku. W ten sposób regionalna kultura będzie miała większe szanse na przetrwanie w czasach postępującej globalizacji.