Niedawno do walki z psimi odchodami w Bytomiu zaangażowano specjalny odkurzacz. Od lutego pracuje on w mieście, a jego utrzymanie nie zwiększyło ogólnych kosztów oczyszczania miasta.
Sam odkurzacz jednak nie wystarczy. Postanowiono więc przypomnieć mieszkańcom o tym, że nadal mają oni obowiązek sprzątania po swoich pupilach. Specjalne woreczki na psie odchody są od kilku tygodni rozdawane mieszkańcom miasta, a także dostępne w Urzędzie Miejskim, Biurze Promocji Bytomia i Miejskim Zarządzie Zieleni i Gospodarki Komunalnej. Akcja potrwa dłużej. Pracownicy MZZiGK rozdający pakiety będą mieli na sobie kamizelki z logotypem firmy, co ułatwi ich rozpoznanie. Wsparciem będą dla nich strażnicy miejscy, którzy będą w trakcie patroli rozdawać torebki, przypominając o obowiązku sprzątania po pupilu. Działania mają mieć charakter prewencyjny, edukacyjny i mają wyrobić w bytomianach nawyk sprzątania po swoich psach.
Sprzątanie po pupilach w wielu krajach zachodniej Europy jest czymś naturalnym. Natomiast w Polsce jest zupełnie odwrotnie. Większość ludzi wstydzi się schylić po psie ekskrementy i wrzucić je do kosza – mówi Tadeusz Ostrowski, Pełnomocnik ds. Bezpieczeństwa. Przypomina także, że za nieusuwanie psich odchodów grozi mandat w wysokości od 50 do 500 zł.
Po zakończeniu akcji mieszkańcy posiadający psy będą musieli sami zaopatrzyć się w pakiety na odchody lub wykorzystać w tym celu zwykłe woreczki foliowe. Póki co, zgodnie z planem, pracowników MZZiGK będzie można spotkać do 30 kwietnia na placach: Sikorskiego, Akademickim, Słowiańskim, Targalskiego i placu przy ul. Cyryla i Metodego, a także na Alei Marka, Parku Miejskim, Rynku oraz na ulicach: Stolarzowickiej i Dworcowej.
Same pakiety to nie wszystko. Na terenie miasta znajduje się 20 koszy na psie odchody, ale MZZiGK zamówiło kolejne 20 sztuk. Do sprzątania po pupilu można jednak wykorzystać także pozostałe kosze na odpady komunalne, których obecnie jest w Bytomiu ponad 1000 sztuk.
Mieszkańcy jednak unikają obowiązku. Od początku roku strażnicy ukarali już 132 właścicieli psów za niesprzątanie po nich, 20 za brak szczepień, a 17 za brak obowiązkowego elektronicznego chipa.
Niestety problem czystości w mieście nie dotyczy tylko psich odchodów. Od początku roku strażnicy miejscy ukarali za zaśmiecanie 200 osób, a 22 osoby za tworzenie tzw. dzikich wysypisk. Strażnicy walczą także z odpadami w pobliżu ogródków działkowych i nielegalnym plakatowaniem.