Już w środę 16 kwietnia mają zostać posadzone pierwsze drzewa w Lipowej Alei Sławnych Bytomian. Problem w tym, że pierwsze dwie lipy wcale nie będą upamiętniać bytomian. Drzewa będą zadedykowane... Janowi Kochanowskiemu i Wojciechowi Kilarowi. Choć są to wielkie postaci dla polskiej kultury, to z naszym miastem nic ich nie łączy. Dlaczego więc oni? Bo lipa zajmowała szczególne miejsce w twórczości Kochanowskiego, a Kilar niedawno został patronem ulicy, przy której powstanie wspomniana aleja.
Miejsce wybrane do uhonorowania wielkich osobowości także jest kontrowersyjne. Drzewa będą sadzone przy ulicy przebiegającej przez tereny dawnej kopalni Rozbark, wzdłuż której biegną rury ciepłownicze, brakuje chodnika i oświetlenia, a w okolicy rozpościera się industrialny krajobraz. Przed kilkoma laty planowano utworzyć tam wielkie ogrody, lecz jest to już nieaktualne. Połowa tego obszaru została włączona do Bytomskiej Strefy Aktywności Gospodarczej i w ciągu najbliższych lat zostanie zabudowana obiektami o charakterze przemysłowym. Ponadto ul. Kilara obecnie pełni funkcję małej obwodnicy, dzięki której kierowcy mogą ominąć centrum miasta, dlatego posadzenie przy niej drzew negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo.
Uroczystości związane z zasadzeniem pierwszych lip zaplanowano 16 kwietnia o 11:00 w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu Rozbark. Uczniowie bytomskich szkół wyrecytują fraszkę "Na lipę", natomiast Julian Ursyn Niemcewicz, solista Opery Śląskiej wykona kilka utworów skomponowanych przez Wojciecha Kilara.
W niedługim czasie przy ulicy zostanie posadzonych kolejnych 20 drzew. Przy każdym będzie leżeć kamień z imieniem i nazwiskiem sławnego bytomianina. 10 pierwszych postaci wskażą władze miasta, a następne mieszkańcy.