W 2009 roku PLK zleciły opracowanie dokumentacji przedprojektowej i projektowej połączenia Katowice - Pyrzowice konsorcjum firm Pöyry Infra GmbH i DB International. Zgodnie z założeniami trasa Katowice - Bytom miała zostać zmodernizowana, a od Rozbarku przez Piekary Śląskie do lotniska w Pyrzowicach miała powstać całkowicie nowa linia. Szacowano, że przejazd ze stolicy województwa do Pyrzowic trwałby maksymalnie 30 minut. Projekt miał kosztować 52 mln zł, a jego realizacja ok. 1,2 mld zł.
Teraz wiadomo, że inwestycja nie dojdzie do skutku. Konsorcjum projektowe od blisko 2,5 roku nie uzupełniło dokumentacji niezbędnej do uzyskania decyzji środowiskowej, choć wzywała do tego Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. - Zaawansowanie finansowe projektu wartego 52 mln zł wynosi 56% - poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik PLK. W związku z powyższym PLK odstąpiły od umowy z wykonawcą i będą domagać się od niego zwrotu poniesionych kosztów. Jak podaje RMF FM, przedmiotem roszczeń kolejarzy jest przeszło 25 mln zł.
PLK zamierzają doprowadzić kolej do Pyrzowic inną trasą. Planowany jest remont i elektryfikacja linii 182 z Tarnowskich Gór do Zawiercia. W tym wariancie przejazd z Katowic będzie dłuższy o ok. 15 minut, ale inwestycja będzie tańsza o niecały miliard złotych. PLK mają już zagwarantowane finansowanie dla studium wykonalności, natomiast modernizacja ma zostać opłacona ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego, gdyż projekt znajduje się na szczycie listy województwa i ma duże szanse na dofinansowanie. Po wykonaniu projektu, prace budowlane mogą ruszyć w roku 2016 i skończyć się rok później.
Bytom w obu wariantach będzie posiadał bezpośrednie połączenie z Pyrzowicami. Nie powstanie jednak nowy dworzec na Rozbarku, a linia do Katowic wciąż będzie czekać na remont.