Celem tworzonej placówki ma być gromadzenie i udostępnianie materiałów, które dotyczą deportacji. Centrum ma także dysponować ofertą edukacyjną dla młodzieży, studentów i osób dorosłych, a w środku ma znaleźć się również stała ekspozycja pamiątek związanych z deportacjami. W celu utworzenia muzeum, Radzionków zawarł umowę z katowickim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej już w 2012 roku.
Siedzibą obiektu ma zostać radzionkowski stary dworzec, a tworzone muzeum ma mieć charakter multimedialny. Projekt Centrum został już przedstawiony na spotkaniu w Biurze Promocji Bytomia. Obecnie wciąż gromadzone są materiały do ekspozycji, a posiadacze jakichkolwiek zdjęć, dokumentów i pamiątek związanych z deportacjami mogą włączyć je do ekspozycji.
Warto przypomnieć, że z samego Bytomia deportowano 6,5 tys. osób. To właśnie nasze miasto inicjowało już wcześniej chęć upamiętnienia ofiar komunistycznego reżimu – m.in. wydając w 1993 roku nakładem Towarzystwa Miłośników Bytomia książkę „Ofiary stalinizmu na ziemi bytomskiej 1945-56” oraz w 2009 roku – „Bytomskie martyrologium powojennych lat 1945-1956”.
To jednak nie koniec pomysłów. Kolejną cenną inicjatywą historyczną jest koncepcja zagospodarowania dwóch schronów przeciwlotniczych w Bytomiu, na Placu Akademickim. Działania Stowarzyszenia ProFortalicjum, zajmującego się ochroną zabytków architektury obronnej, miałyby poskutkować udostępnieniem schronu dla zwiedzających już jesienią.
W jednym ze schronów znalazłaby się stała multimedialna ekspozycja, w drugim z kolei ma być miejsce na wystawy czasowe. Dużym atutem obiektów jest ich lokalizacja – w samym centrum miasta, co może przyciągnąć potencjalnych zwiedzających.
Zanim jednak schrony zostaną otwarte muszą zostać odremontowane. Dotychczas największym problemem było podłączenie obiektów do prądu, lecz udało się już sfinalizować rozmowy z firmą dostarczającą energię elektryczną.