Zaskoczenie i niedowierzanie pojawiło się na twarzach zawodników Polonii Bytom, jednak taka sytuacja wyzwoliła u nich jedynie pozytywną energię i wygrali to spotkanie 78:79 (24:22, 21:17, 21:23, 12:17).
W skrócie, niemal cały mecz rozgrywany był pod dyktando pierwszoligowców, którzy przez większość spotkania prowadzili non stop 8-10 punktami. Losy tego pojedynku rozstrzygnęły się w ostatnich 5 sekundach, gdy drużyna Polonii Bytom przegrywała 1 punktem. W tym momencie trener Polonii wziął czas, by ustawić grę w końcówce. Ciężar gry wziął na siebie niezawodny Marcin Ecka, który wykorzystał sytuację i wykonał rzut z półdystansu. Piłka odbiła się od tablicy i wpadła do kosza. W ten sposób to Polonia prowadziła 1 punktem i dowiozła zwycięstwo do końca.
Na uwagę zasługuje fakt, że ten mecz był debiutem nowego nabytku Polonii Bytom Adama Anduły, który pokazał, że jest wartościowym zawodnikiem. Warto wspomnieć, że drużyna Polonii Bytom rozegrała to spotkanie bez swojego centra Mariusza Bacika, który nie mógł zagrać ze względu na problemy zdrowotne.
Najwięcej punktów dla Polonii Bytom zdobyli Adam Anduła i Grzegorz Zadęcki po 21 oraz Marcin Ecka - 14. W drużynie gospodarzy najwięcej punktów zdobył Patryk Przyborowski - 23.
Po meczu trener Polonii Bytom Radosław Kuciński powiedział: "Moi zawodnicy wykazali się maksymalną koncentracją już od samej rozgrzewki. W tym pojedynku charakteryzowała ich wola walki i poświęcenie, co dało nam ostatecznie zwycięstwo. Ważne także, iż plan taktyczny był wykonany zgodnie z założeniami."