{gallery}galerie-news/obwodnica-chorzowa{/gallery}
Choć inwestycja jest potocznie nazywana "Obwodnicą Chorzowa", to od lat o jej realizację starają się o jej realizację również Katowice i nasze miasto. DK79 jest główną arterią łączącą Bytom ze stolicą województwa i tym samym należy do najbardziej zatłoczonych dróg w regionie. Ponieważ przebiega przez centrum Chorzowa, jest usiana skrzyżowaniami z lokalnymi uliczkami oraz sygnalizacjami świetlnymi. Nowa trasa ma natomiast omijać miasto od wschodu. Dzięki temu Bytom będzie znacznie lepiej skomunikowany z Katowicami, gdzie pracuje znaczna część mieszkańców, natomiast Katowice uzyskają szybszy i łatwiejszy dojazd do autostrady A1 oraz lotniska.
Obwodnica ma mieć 7,7 km długości. Będzie łączyć bytomską aleję Jana Pawła II z ulicą Chorzowską w Katowicach w rejonie Stadionu Śląskiego. Zaprojektowano ją jako drogę klasy GP, czyli tzw. drogę szybkiego ruchu. W przeciwieństwie do dzisiejszego przebiegu DK79, nowa trasa ma być całkowicie bezkolizyjna, co ma zapewnić krótki czas przejazdu. W tym celu zaprojektowano aż 27 obiektów inżynierskich (m.in.: mosty, wiadukty, estakady, kładki i tunele).
W ramach inwestycji przebudowany zostanie fragment al. JPII i ul. Chorzowskiej. Duże zmiany czekają węzeł z ul. Siemianowicką, gdzie nowa trasa będzie łączyć się z obecną Drogą Wojewódzką 911. Powstaną tam aż cztery jezdnie, a nieco dalej powstanie wiadukt w ciągu ul. Brzezińskiej, która dziś jest przecięta w połowie przez al. JPII. Z kolei ulica Chorzowska zostanie połączona z obwodnicą za pośrednictwem łącznicy zbudowanej w śladzie dawnego szlaku kolejki wąskotorowej.
Powstanie obwodnicy nie jest jeszcze przesądzone. Jej budowa jest najdroższym projektem zgłoszonym przez województwo do kontraktu krajowego, który obecnie znajduje się jeszcze na etapie negocjacji. Należy jednak przypomnieć słowa Tomasza Tomczykiewicza wypowiedziane w 2011 roku. Ówczesny szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, a dziś wiceminister gospodarki stwierdził, że budowa obwodnicy jest przesądzona. Wtedy oceniano, że trasa mogłaby zostać oddana do użytku najwcześniej w 2017 roku, natomiast teraz Urząd Marszałkowski wskazuje dopiero 2018 rok - o ile rząd przystanie na propozycję województwa.
Na karcie negocjacyjnej województwa znalazła się także Bytomska Centralna Trasa Północ-Południe. Becetka ma z kolei połączyć Drogi Krajowe nr 11 i 79 oraz Drogę Wojewódzką 925. Jej powstanie ma duże znaczenie dla rewitalizacji terenów poprzemysłowych w Szombierkach i Rozbarku. Koszt budowy trasy oszacowano na 286 mln zł.