TEMAT:

"Mięso" mielone ma dla producentów kebaba wiele zalet: można je stworzyć ze składników które ewidentnie mięsem nie są, a których nie będę wymieniał aby oszczędzić czytającym odruchów wymiotnych :lol2: , dodatkowo mielone łatwo nasączyć specyfikiem symulującym smak, tą rolę spełnia duża ilość soli, czasem stanowczo zbyt duża.

Najgorszy "kebab" jadłem w Tarnowskich Górach na ul Krakowskiej, właściwie to zacząłem zaczynać go jeść i chwilę później kebab wylądował w koszu a wyciekający sos próbował wypalić w nim dziurę. Najbardziej smakuje mi kebab z budki na dworcu w T.G., niestety ostatnio pracują w nim jakieś nowe panie i obawiam się że może się to odbić na jakości jedzenia.

W Bytomiu na Dworcowej "po schodkach na dół" to dobra kebabowa marka, jedynie czasem trafi się żylaste mięsko, ale wolę widzieć co jem.

Często korzystam z usług "Azuro" na rogu Piłsudskiego, a Strażacka.
Mięsko drobiowe nieźle przyprawione i fajnie przypieczone. Jadłem w różnych miejscach w centrum, ale tam wydaje mi się najlepszy.

Daro napisał:

Często korzystam z usług "Azuro" na rogu Piłsudskiego, a Strażacka.

Azurro nie jest czasem aby zlikwidowane?

:yeah: Polecam Instanbul Kebab - Rycerska 2, w głębi Rynku, w miejscu dawnego sklepu rowerowego (nawet wyczytałam na rachunku tele: 280 80 55). Byliśmy tam - mój facet i ja - kilka razy i za każdym razem braliśmy na wynos. Ja biorę zawsze Big Rollo (w naleśniku), mój bierze tradycyjny kebab w bułce. Dużo sałatki, dużo sosu, ceny przyjazne - 8.00 zwykły Doner Kebab (coś koło tego, bo ceny się ostatnio zmieniły), a mój Big Rollo 9.50 zł (akurat tego jestem pewna, bo zawsze, jak tam jestem, to go zamawiam). Sos ostry jest naprawdę ostry (w sumie to chyba następnym razem wezmę łagodny). Chwilkę się czeka, ale warto, bo dostaje się porządnie zrobione jedzenie. Na miejscu jedliśmy tylko raz, ze znajomymi - gratis mocna herbata turecka. Było fajnie, chociaż wystrój wnętrza nie powala na kolana, ale trzyma jest w normie (wygląda jak większość lokali tego typu). Raz dostałam za mało sosu, ale gdy byłam następnym razem, powiedziałam o tym i tym razem było już wszystko OK. Frytki też niezłe, wprawdzie nie tak fajnie jak np. w Mc Donald, ale oblecą (i cena normalna). Szkoda, że lokalizacja taka nieco na uboczu (chociaż to kilka metrów od płyty Rynku) i możliwe, że się nie utrzyma. A szkoda by było. Dowóz do klienta to zdaje się 3 zł w najdalszej strefie (chyba, że coś się zmieniło), ale jeszcze nie zamawialiśmy na telefon.


:blee: Natomiast odradzamy Doner Kebab Merhaba na Moniuszki 14. W sumie mogło nam dac do myślenia, że kebaby były zrobione dosłownie w 2 minuty (a jednak zrobienie dobrego jedzenia trwa chwilkę). Zapłaciliśmy 12 zł za duży kebab w cieście oraz 10.50 zł za duży kebab w bułce. Na wynos. Całośc była miejscami niedogrzana, mięso pocięte byle jak a w dodatku z tłustymi kawałkami, praktycznie zero sałatki, sos taki sobie. Duże frytki mają tam (200g) za 7 zł - drogo! Mój facet znalazł w swoim kebabie kawałek jakiejś folii, jego bułka była za mocno przypieczona, wyglądała jak duży chips (jak grzanka, a nie bułka). Mój naleśnik był za mały w stosunku do ilości mięsa, nie zakręcony (mięso mi z tego wypadało), w dodatku na tyle cienki, że cały popękał i się porwał (do dużego kebaba powinni dawac większy naleśnik...). Dobrze, że wzięliśmy na wynos i jedliśmy w domu, bo trzymać się tego nie dało (a przecież to fast food) i mieliśmy wszystko rozwalone na talerzach. Po prostu szkoda słów. Dostałam kebab surowawy miejscami, mniejszy, niż ten z Rycerskiej, a droższy. Całośc ociekała tłuszczem (wiadomo, że kebab to nie jest dietetyczne jedzenie, ale pierwszy raz tłuszcz mi wyciekał z kebaba i to w takiej ilości). Nigdy więcej. Zmyliło nas to, że tam jest zawsze sporo ludzi. Może panowie tam lepiej przyrządzają potrawy (widziałam wcześniej, że kilku tam pracuje), bo nas obsługiwały panie.

Hmmm, z bytomskich kebabów próbowałem kilku, ale żaden na kolana mnie nie powalił. Azzuro na Strażackiej kiedyś było znośnie, ale ostatnim razem, gdy zdarzyło mi się tam dokonywać konsumpcji, dostałem jakiegoś śmiecia... Kiedyś całkiem dobry był przy Moniuszki, ale w części między Dworcową, a Powstańców. Chyba go tam już nie ma. Ten, który jest między Dworcową, a Jagiellońską był - w moim przypadku - dość podły. Poznałem właśnie w tym wątku kilka nowych adresów, które przy najbliższej sposobności trzeba będzie sprawdzić

Gdyby ktoś natomiast nabrał ochoty na kebab będąc akurat po sasiedzku w Zabrzu, szczerze polecam jeden. Otóż na ulicy Wolności, mniej więcej na początku deptaka od strony Gliwic, są trzy "restauracje" serwujące kebab niemal jedna obok drugiej. Jadłem we wszystkich trzech i zdecydowanie polecam środkową z tych trzech (niestety nie pamiętam nazwy :-/). Skłonny byłbym stwierdzić, że to najlepszy kebab, jaki zdarzyło mi się jeść na Śląsku. Nawiasem mówiąc, na tejże ulicy Wolności, nieco dalej w stronę urzędu miasta znajduje się pizzeria Tukan, którą także szczerze polecam.

elwe napisał:

Kiedyś całkiem dobry był przy Moniuszki, ale w części między Dworcową, a Powstańców. Chyba go tam już nie ma. Ten, który jest między Dworcową, a Jagiellońską był - w moim przypadku - dość podły.

To jeden i ten sam kebab. Przenieśli się po prostu z jednego lokalu do drugiego.

Niestety jakość jedzenia zależy głównie od kucharza a nie od samego miejsca. Dlatego czasem restauracje podkupują sobie pracowników, wysyłają na szkolenia za granicę albo po stracie doświadczonego pracownika podupadają. Z kebapami jest pewnie tak samo.

Kris napisał:

Niestety jakość jedzenia zależy głównie od kucharza a nie od samego miejsca. Dlatego czasem restauracje podkupują sobie pracowników, wysyłają na szkolenia za granicę albo po stracie doświadczonego pracownika podupadają. Z kebapami jest pewnie tak samo.

W przypadku kebaba chodzi raczej o jakość użytych składników (np. z podłego mięsa dobrego kebeba się nie zrobi), o staranność wykonania (doświadczenie pracownika pewnie ma znaczenie, ale i mniej doświadczony, jeśli się postara, to zrobi w miarę dobrego kebaba) i na samym końcu o sprzęt. Liczy się również czas - szybko nie znaczy w tym przypadku dobrze.

Poczytam dokładnie ten wątek i niebawem odwiedzę jakieś nowe miejsce.

Ederlezi, o co chodzi z tym "Doris1981, jakiego koloru mam włosy?"? :zmartwiony2:

Doris1981 napisał:

Ederlezi, o co chodzi z tym "Doris1981, jakiego koloru mam włosy?"? :zmartwiony2:

Pytanie Ederlezi o włosy jest elementem jej podpisu dodawanego do każdego posta (tak jak ja mam np. "Jeśli nie teraz, to kiedy?..."). Użyła w nim pewnego taga, który wstawia w dane miejsce nazwę zalogowanego użytkownika (np. ja widzę swojego nicka, zawe będzie widzieć swojego itd.).

Chciałam tylko zwrócic uwagę na to, że w Instanbul kebabie przy Rynku pojawiło się piwo.
A kebab trzyma poziom, dzis natrafilam tam na policjantów, a to ponoc znak, że żarcie jest ok
A mój podpis to rzeczywiscie skrypt - wpisz sobie [you], a zobaczysz, co Ci wyjdzie

Nowy kebab na rozbarku na chorzowskiej .ale nie polecam .

ederlezi napisał:

Chciałam tylko zwrócic uwagę na to, że w Instanbul kebabie przy Rynku pojawiło się piwo.
A kebab trzyma poziom, dzis natrafilam tam na policjantów, a to ponoc znak, że żarcie jest ok
A mój podpis to rzeczywiscie skrypt - wpisz sobie [you], a zobaczysz, co Ci wyjdzie

Piwo? Nie wiedziałam. Może kiedyś skorzystam. A tak przy okazji: w kebabie na Rycerskiej pojawiło się również mięso drobiowe - ciekawa odmiana. Moje koleżanki miały okazję jeść tą nowość - rollo z mięsem drobiowym i były zachwycone. Ja dopiero się na to nastawiam (tradycjonalistka ze mnie).

Byłam również - w końcu! - w Nazarze na Rynku. Jak zwykle brałam kebab w cieście, duży (10,50 zł), z sosem mieszanym (łagodny + ostry). Mięsko OK, sałatki akurat, ale ciasto i sos bardziej odpowiadają mi w Istambule na Rycerskiej. A znajomi stwierdzili, że ich zdaniem w Nazarze ciut gorsze mięso, niż na Rycerskiej (nie zauważyłam, aby gorsze, po prostu inne). Ale bardzo miła obsługa, atmosfera (fajna babeczka tam sprzedaje, można pogadać). Tylko Rycerska wygrywa pod względem wielkości porcji - złotówka taniej, a naprawdę się tam najadam Big Rollo (nawet kawałek zostawiam najczęściej). Natomiast w Nazarze bez problemu wsunęłam całego kebaba i nie byłam przejedzona (a jadłam o 22.00 - wiem, wiem, bardzo "zdrowo"). w porze obiadu mogłabym się tym w Nazarze nie najeść

A mi w Nazarze nie za bardzo smakowało. Osobiście wole kebab w bułce i bułka w opcji za 6 zl była mała co za tym idzie kebab był mały. Mięso w porządku, ale bardziej mi smakuje kebab na dworcowej ten po schodkach w dół.

chyba zamknęli Sultan Kebab na Krakowskiek

Tak zamknęli ale jak ktoś chce może wykupić lokal jak pisze na kartce na drzwiach :lol2: