TEMAT:

Holi Festival to cykl imprez, które od kilku lat zyskują...

Czytaj więcej...

Hinduistyczne święto wiosny we wrześniu???
Takie rzeczy tylko w Bytomiu...

Szpanujesz znajomością kultury hinduskiej czy zbijasz licznik postów?

Prawda jest taka, że ta masowa impreza organizowana przez sprytną firmę (sprytna bo skutecznie i niemal monopolistycznie zaraża takim wydarzeniem władze miejskie niemal wszędzie gdzie się da) pojawia się prawie w każdym mieście w sezonie letnim. W tym roku Bytom jest jednym z ostatnich miast.

Inne miasta:

www.facebook.com/pg/koloryholipl/events/?ref=page_internal

Tak więc "takie rzeczy nie tylko w Bytomiu".

Nawet w Europie i Ameryce ta impreza jest związana z wiosną a ta z wrześniem ma mało wspólnego.

pogoda napisał:

Szpanujesz znajomością kultury hinduskiej czy zbijasz licznik postów?

Prawda jest taka, że ta masowa impreza organizowana przez sprytną firmę (sprytna bo skutecznie i niemal monopolistycznie zaraża takim wydarzeniem władze miejskie niemal wszędzie gdzie się da) pojawia się prawie w każdym mieście w sezonie letnim. W tym roku Bytom jest jednym z ostatnich miast.

Inne miasta:

www.facebook.com/pg/koloryholipl/events/?ref=page_internal

Tak więc "takie rzeczy nie tylko w Bytomiu".

Więc to że Bytom jest jednym z ostatnich miast,organizujących wiosenną imprezę u schyłku lata,ma być okolicznością przemawiającą za tym że to nie jest poroniony pomysł?
Poza tym szpanuję i zbijam licznik...masz coś do mnie czy po prostu trudny dzień?

Najpierw impreze dostali ci lepsi a na końcu "kości ogryzaja psy".

Nic do Ciebie nie mam. Na prawdę. Po prostu pisanie, że takie rzeczy tylko w Bytomiu to nieprawda.

Wy się tu rozwodzicie nad religijnym tłem tej imprezy, podczas gdy jest to wydarzenie czysto komercyjne. Dla pieniędzy, to kolorowym proszkiem mogą rzucać nawet w zimę - przynajmniej byłby dobrze widoczny na śniegu.

Właśnie o to cała dysputa.Komercjalizacja i adoptowanie świąt(często nam obcych i niezrozumiałych).ŚWIĘTO to wyjątkowy dzień.Chciałbyś aby na ten przykład w Japonii świętowali Noc Świętojańska w lutym?Bez wiedzy o znaczeniu tego dnia?
Może dla Ciebie to tylko obsypywanie się kolorowym proszkiem przy tanecznych rytmach,dlatego proponuję abyś już ubrał choinkę i na zapas poświęcił kroszonki.

Gratuluję. Świetny przykład z Nocą Świętojańską, czyli pierwotnie pogańskim świętem, które następnie zaadaptował kościół katolicki

Wasza dyskusja jest równie bezsensowna, co doroczne bitwy o to, czy w Polsce powinno obchodzić się Halloween i dlaczego ateiści nie mają prawa wręczać i otrzymywać prezentów na Boże Narodzenie. Dla jednych to święto, dla innych to po prostu okazja do zabawy. Ja osobiście nie widzę w tym niczego złego.

71hanysek napisał:

Chciałbyś aby na ten przykład w Japonii świętowali Noc Świętojańska w lutym?Bez wiedzy o znaczeniu tego dnia?
Może dla Ciebie to tylko obsypywanie się kolorowym proszkiem przy tanecznych rytmach,dlatego proponuję abyś już ubrał choinkę i na zapas poświęcił kroszonki.

Ale przecież nikt u nas tego nie traktuje jak święto. A niech sobie robią Japońce co chcą, co nas to obchodzi. My się też przecież czasem w naszym kręgu kulturowym z nich nabijamy przedrzeźniając konicziłaaaa czy inne aregatooo z pałeczkami czy kimonami, zależnie o sytuacji.

Ty się lepiej Hanysek zastanów jak ogarnąć i handlować takim kolorowym proszkiem, z atestem że nie jest łatwopalny i nie wywołuje alergii. Tam są ze trzy składniki na krzyż, no ale atest warto mieć. Paczuszka 10 pln kosztuje. Wiesz jaka to jest przebitka? Tak kombinuj a nie martw się czyimiś "świętami" które pewnie nawet nie są "świętem" w rozumieniu człowieka wychowanego w kręgu kultury (judeo)chrześcijańskiej.

Baron napisał:

71hanysek napisał:

Chciałbyś aby na ten przykład w Japonii świętowali Noc Świętojańska w lutym?Bez wiedzy o znaczeniu tego dnia?
Może dla Ciebie to tylko obsypywanie się kolorowym proszkiem przy tanecznych rytmach,dlatego proponuję abyś już ubrał choinkę i na zapas poświęcił kroszonki.

Ale przecież nikt u nas tego nie traktuje jak święto. A niech sobie robią Japońce co chcą, co nas to obchodzi. My się też przecież czasem w naszym kręgu kulturowym z nich nabijamy przedrzeźniając konicziłaaaa czy inne aregatooo z pałeczkami czy kimonami, zależnie o sytuacji.

Ty się lepiej Hanysek zastanów jak ogarnąć i handlować takim kolorowym proszkiem, z atestem że nie jest łatwopalny i nie wywołuje alergii. Tam są ze trzy składniki na krzyż, no ale atest warto mieć. Paczuszka 10 pln kosztuje. Wiesz jaka to jest przebitka? Tak kombinuj a nie martw się czyimiś "świętami" które pewnie nawet nie są "świętem" w rozumieniu człowieka wychowanego w kręgu kultury (judeo)chrześcijańskiej.

Baron...kolejny wszechwiedzący i udzielający rad.Dziękuje.
Nie mam nic przeciw "Świętu Kolorów" zaadoptowanym do naszej komercyjnej zachodniej kultury...ale do qrwy nędzy trzymajmy się terminów i genezy samego obyczaju.

Nigdzie nie twierdzę że jestem wszechwiedzący, zażartowałem tylko że to dobry pomysł na biznes a ty się niepotrzebnie spinasz

Tak trzymając się genezy to, za publikacją Encyklopediae Brytannica

"The first is HOLl, a saturnalia connected with the spring equinox and, in western India, with the wheat harvest." - acha, czyli też trochę jak dożynki? No to termin się zgadza przecież równonoc również

A tak na poważnie to bardzo dużo rzeczy funkcjonuje dziś w naszej kulturze z pominięciem ich oryginalnej genezy. I tego nie przeskoczymy.

Baron napisał:

[...] Tak trzymając się genezy to, za publikacją Encyklopediae Brytannica
"The first is HOLl, a saturnalia connected with the spring equinox and, in western India, with the wheat harvest." - acha, czyli też trochę jak dożynki? No to termin się zgadza przecież równonoc również ...

za
wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artyku...indie-new-delhi.html
"25 tysięcy osób czeka na polską wizę w New Delhi. Do pracy w Polsce ..."

Czyli do wiosny powinniśmy się już zintegrować.

Nie wiem czy to jest konieczne Zorro. Bardzo wielu Hindusów już i tak pracuje w Polsce, chociażby w katowickich biurach.