Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 10:12 #175880

Ale jak komuś nie pasuje "chata" w takiej lokalizacji to zarabia, odkłada, bierze kredyt hipoteczny i kupuje gdzie mu pasuje. Wytłumacz mi proszę na co więc czekają osoby z numerami poniżej 100 ? Bo na ostatnim wykazie jest tylko jedna osoba z numerem poniżej 100?

Generalnie to ludzie robią to co im pasuje a nie to co Ty uważasz że powinni zrobić. Ktoś może zarabia ale nie na tyle żeby pakować się w kredyt albo tego kredytu dostać nie może. Na co czekają takie osoby to nie wiem bo powodów pewnie jest wiele. Ktoś może np wyjechał ale jest świadomy, że może tu kiedyś wróci. Może mieszka z kimś ale bierze pod uwagę to że się kiedyś będzie musiał wyprowadzić. Nie ma kasy na remont bo za mało zarabia a nie ma ojca z tłustą górniczą emeryturą który dorabiając do niej zasponsoruje mu oprócz auta na 18tke jeszcze remont mieszkania. Zresztą co za bezsensowne pytanie "na co". W tej chwili nie musi to mu z roku na rok nr maleje. Może woli wynajmować mieszkanie w o wiele lepszym standardzie za 1000zł/msc i czekać aż się coś lepszego pojawi na liście niż pakować 50tyś w remont mieszkania w kamienicy która ledwo jeszcze stoi z patolą za ścianą. Jest jakiś warunek, że musisz brać byle meline z walącym moczem ajnfartem?


No ale ja nikomu nie narzucam jak ma żyć. Ja tylko nie rozumiem skąd pretensje o to że ktoś czeka 5 czy 10 lat na mieszkanie do remontu. Jeśli ktoś ma oczekiwania w stosunku do lokali do remontu jak u dewelopera to musi się na tak długi okres oczekiwania nastawić.
Jest za to kilkanaście osób i to właśnie z numerami powyżej 2000 którym bardzo zależy i zapisują się dosłownie na każdą nawet najgorszą melinę.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 10:35 #175881

Nie wszystkich stać na kredyt, nie każdy jest w stanie cokolwiek odłożyć, a wiele osób nie może też sobie pozwolić na wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy na generalny remont.

Moim zdaniem to absurd, że w mieście z takimi problemami mieszkaniowymi tak mało się inwestuje. Gdyby przekazywano tyle środków, ile idzie np. na Bytomski Sport, to co roku gmina mogłaby budować jeden lub dwa bloki mieszkalne. W Tarnowskich Górach w tym roku oddano do użytku dwa bloki komunalne w Lasowicach z 72 mieszkaniami. Inwestycja kosztowała 10,5 mln zł. Dla porównania do projektu budżetu na przyszły rok wpisano 10,6 mln zł na dokapitalizowanie Bytomskiego Sportu, choć ta spółka od momentu powstania trzy lata temu niczego jeszcze nie dokonała.

Bytom mógłby sobie pozwolić na budowę nowych mieszkań i remonty pustostanów. Zamiast tego rządzący (i tyczy się każdego, kto był u władzy do tej pory) wolą iść na łatwiznę zrzucając całość wydatków w zakresie polityki mieszkaniowej na obywateli (niech biorą kredyty na mieszkania z przetargu, niech zapożyczają się na remonty pustostanów, niech kupują lokale lub domy od deweloperów, którzy wcześniej kupili działki od miasta), niż samym próbować rozwiązywać te problemy. Moim zdaniem z mieszkań byłoby więcej pożytku, niż np. z takich inwestycji, jak drogi dla marketu za ponad 3 mln zł.


Wybacz ale tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem ani miasto ani państwo nie jest odpowiedzialne za zapewnianie mieszkań ludziom mało zaradnym. Są sytuacje tragiczne jak choroba, kalectwo itp i to są ludzie którzy wymagają pomocy i tacy ludzie kierowani są na listę lokali socjalnych. Pozostali ludzie powinni ZAROBIĆ na swoje utrzymanie. Mi w życiu nikt nic nie dał w niczym mi nie pomógł. Wychowywała mnie i siostrę tylko mama. Był czas że przez problemy z ojcem mieszkałyśmy przez prawie pół roku w domu samotnej matki. I wiesz co robiła moja mama? Pracowała na dwa etaty żeby spłacić ojca, kredyt hipoteczny i żebyśmy my nie chodziły głodne. Od 16 roku życia ja pracuję. Żeby pójść na studia dwa lata pod rząd jeździłam do Niemiec zbierać ogórki żeby nie brać pieniędzy od mamy. Na studiach siedziałam w książkach żeby mieć stypendium naukowe bo o socjalnym nie było mowy gdyż moja mama ze swoimi na tamte czasy wielkimi zarobkami ponad 2700 zł była osobą bardzo zamożną. Po zajęciach pracowałam w perfumerii a weekendami kelnerowałam.Poznałam swojego obecnego narzeczonego i w wakacje jeździliśmy do pracy do Niemiec bo on też na wsparcie rodziców nie mógł liczyć. Na ostatnim roku studiów inżynierskich musiałam zrezygnować z pracy w perfumerii bo robiłam wtedy bardzo popularny bezpłatny staż. Magisterkę robiłam już zaocznie bo dostałam bardzo dobrą pracę a dodatkowo pracodawca płacił mi za kontynuację nauki. Wiesz dlaczego przytaczam tą historię? Bo ludzie którym coś się daje nigdy nie poprawią swojej sytuacji. Na wszystko trzeba zapracować samemu. I to że ktoś po studiach ma płacić 1000 zł za kawalerkę jest jakimś wyzwaniem czy czymś nadzwyczajnym? Mnie jak nie było stać na kawalerkę to wynajmowałam z chłopakiem pokój.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 12:23 #175883

Pozostali ludzie powinni ZAROBIĆ na swoje utrzymanie.

Oj oj.Nie każdy ma dobre wykształcenie i świetna pracę.Czasami ludzie tyrają za marne grosze i nie dlatego,że nie chca narażac pracodawcy na koszta tylko ten pracodawca nie chce wiecej płacić.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 14:11 #175885

Ale tutaj chodzi o : ,,młodych i wykształconych" - za to bez planu i pomysłu na życie, po co to studiuje jak mu te studia nie zapewniają pracy?
Niech się podszkoli np. w układaniu kafelek i będzie żył normalnie a nie na garnuszku miasta.
24 lata jak skończy studia , z 6 zanim się ogarnie, to taki osobnik jest pełnoprawnym obywatelem dopiero po 30 - smutne...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 15:19 #175887

Zacznijmy od tego, że lokatorzy mieszkań komunalnych wcale nie żyją na garnuszku miasta. To nie są lokale socjalne, do których z definicji gminy dopłacają. Czynsz powinien być ustalony na takim poziomie, aby utrzymanie budynku bilansowało się z opłat lokatorów. Są takie kamienice w Bytomiu, gdzie ludzie po wykupieniu mieszkań płacą mniej, niż ich sąsiedzi żyjący w gminnych lokalach. Nie można więc im zarzucić, że są na garnuszku miasta, bo tak naprawdę to oni utrzymują armię urzędników tworzących to mityczne "miasto".

Różnica pomiędzy mieszkaniami komunalnymi a wynajmem na rynku prywatnym jest taki, że miasto nie musi zarabiać, dlatego może zaoferować niższe czynsze. I tu wcale nie chodzi o to, że gmina ma tracić na wynajmie. Po prostu ma uzyskiwać taki dochód, aby podatnicy do tego nie dokładali.

Jeśli jesteście tacy mądrzy, to napiszcie wprost, że pielęgniarki z 20-letnim stażem powinny porzucić pacjentów, aby zmienić zawód i zarabiać więcej. Urzędnicy zarabiający poniżej 2000 zł na rękę, też powinni rzucić robotę i zatrudnić się w Biedronce, bo tam lepiej płacą. Wtedy wszystkich będzie stać na kupno własnych mieszkań.

Wyobraźcie sobie, że nie wszystkie studia pozwalają zdobyć zawód zapewniające wysokie dochody. I to wcale nie jest wina niezaradności życiowej, tylko sytuacji na rynku pracy. Obecnie nawet wychwalani pod niebiosa programiści przez pierwsze lata swojej kariery nie są w stanie zbyt wiele zarobić, bo wyższe płace zaczynają się dopiero po kilku latach doświadczenia.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 16:22 #175888

Znam pielęgniarkę która ,, wyciąga" pod 10 tys. dziewczyny w jej firmie po 4-5tys. (ale to trzeba chcieć) urzędnik to nie praca to stan umysłu, co to za programista co po studiach potrzebuje jeszcze kilku lat bo nie potrafi udowodnić swoich umiejętności? Albo leń albo niedouczony - wybrał taki fach bo ktoś mu powiedział że dobrze płacą? A nie powiedział że trzeba mieć jeszcze wiedze i umiejętności?
Z innej beczki : dobry spawacz z uprawnieniami w firmie do 8 tys, elektrycy w utrzymaniu ruchu po 4/6 tys. ostatnio przy rozmowie z właścicielem: traktorzysta/ kombajnista w dużym gospodarstwie rolnym w okolicach Bolesławca 6tys.
Dlatego dalej będę twierdził że takie akcje jak ta są kompletnie bez sensu i nie służą miastu w żaden sposób - bo taki magister bez planu na przyszłość jest mniej wart niż 10 ,,zwykłych" ludzi , pracujących, mających rodziny i płacących podatki.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 16:49 #175890

Chyba żyjesz w jakiejś innej rzeczywistości. Znam masę ludzi, którzy są bardzo zaradni życiowo, do leni nie należą, a 2,5 tys. to maksimum, co są w stanie uzyskać, choć mają i wykształcenie, i twarde umiejętności.

Gdyby na rynku pracy było tak cudownie, jak piszesz, to PiS nie złapałby ludzi na 500+, a pielęgniarki nie uciekałyby z Polski za robotą.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 17:04 #175892

Znam pielęgniarkę która ,, wyciąga" pod 10 tys. dziewczyny w jej firmie po 4-5tys. (ale to trzeba chcieć) urzędnik to nie praca to stan umysłu, co to za programista co po studiach potrzebuje jeszcze kilku lat bo nie potrafi udowodnić swoich umiejętności? Albo leń albo niedouczony - wybrał taki fach bo ktoś mu powiedział że dobrze płacą? A nie powiedział że trzeba mieć jeszcze wiedze i umiejętności?
Z innej beczki : dobry spawacz z uprawnieniami w firmie do 8 tys, elektrycy w utrzymaniu ruchu po 4/6 tys. ostatnio przy rozmowie z właścicielem: traktorzysta/ kombajnista w dużym gospodarstwie rolnym w okolicach Bolesławca 6tys.
Dlatego dalej będę twierdził że takie akcje jak ta są kompletnie bez sensu i nie służą miastu w żaden sposób - bo taki magister bez planu na przyszłość jest mniej wart niż 10 ,,zwykłych" ludzi , pracujących, mających rodziny i płacących podatki.

Ale większość ludzi utyskujących na słabe zarobki to są ludzie bez pomysłu na życie.
A jeszcze odniosę się Mephir do twojej wypowiedzi - miasto powinno zarabiać na wynajmie mieszkań a nie ciągle do nich dokładać i od czasu do czasu wyskakiwać jeszcze z abolicją.
Ja jakbym zarabiała 2000 zł pracując w urzędzie to bym się zwolniła i poszła pracować do Biedronki. Praca jak praca a zawsze są możliwości awansu i rozwoju wewnątrz sieci. Ja wychodzę z założenia że po to robi się studia żeby one procentowały właśnie lepszymi zarobkami. A jeśli ktoś studiuje dla samego faktu studiowania najlepiej wybitnie potrzebnych kierunków jak kulturoznawstwo czy europeistyka to może mieć pretensje tylko do siebie.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 17:12 #175893

Znam pielęgniarkę która ,, wyciąga" pod 10 tys. dziewczyny w jej firmie po 4-5tys. (ale to trzeba chcieć) urzędnik to nie praca to stan umysłu, co to za programista co po studiach potrzebuje jeszcze kilku lat bo nie potrafi udowodnić swoich umiejętności? Albo leń albo niedouczony - wybrał taki fach bo ktoś mu powiedział że dobrze płacą? A nie powiedział że trzeba mieć jeszcze wiedze i umiejętności?
Z innej beczki : dobry spawacz z uprawnieniami w firmie do 8 tys, elektrycy w utrzymaniu ruchu po 4/6 tys. ostatnio przy rozmowie z właścicielem: traktorzysta/ kombajnista w dużym gospodarstwie rolnym w okolicach Bolesławca 6tys.

Tylko żeby dostac takie zarobki to trzeba sie wykazac umiejetnościami.A żeby je zdobyc to trzeba lat praktyki.A nie znam nikogo kto po szkole ma umiejetności na popziomie pracownika z długoletnim stażem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 17:16 #175895

Chyba żyjesz w jakiejś innej rzeczywistości. Znam masę ludzi, którzy są bardzo zaradni życiowo, do leni nie należą, a 2,5 tys. to maksimum, co są w stanie uzyskać, choć mają i wykształcenie, i twarde umiejętności.

Gdyby na rynku pracy było tak cudownie, jak piszesz, to PiS nie złapałby ludzi na 500+, a pielęgniarki nie uciekałyby z Polski za robotą.

No to ja widocznie też zabłąkałam się w innej rzeczywistości bo u mnie w firmie np. magazynier zarabia 2800 zł netto bez nadgodzin. Wymagania - zaświadczenie o niekaralności i kurs obsługi wózków widłowych. Magazynierzy ktorzy mają uprawnienia na obsługę wysokich składów mają stawkę 3300 zł netto. Chłopaki po technikum ( zresztą świetnym technikum łączności w Gliwicach) w utrzymaniu bez dyżuru nie schodzą poniżej 3700 zł netto.
Mąż mojej najbliższej przyjaciółki skończył szkołę zawodową , prowadzi jednoosobową działalność (jest glazurnikiem) i średnio miesięcznie na czysto wychodzi mu 7000 zł. Dzisiaj zapisują się do niego ludzie na koniec 2019 r.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 17:22 #175896

Rozumiem,ze ten magazyn to w Bytomiu jest?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 17:31 #175897

Nie nie jest w Bytomiu ale nie wiem jakie to ma znaczenie. Aglomeracja śląska ma tą zaletę że można pracować tam gdzie dobrze płacą.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 18:28 #175902

Ja jakbym zarabiała 2000 zł pracując w urzędzie to bym się zwolniła i poszła pracować do Biedronki. Praca jak praca a zawsze są możliwości awansu i rozwoju wewnątrz sieci. Ja wychodzę z założenia że po to robi się studia żeby one procentowały właśnie lepszymi zarobkami. A jeśli ktoś studiuje dla samego faktu studiowania najlepiej wybitnie potrzebnych kierunków jak kulturoznawstwo czy europeistyka to może mieć pretensje tylko do siebie.


Są ludzie, którzy chcą pracować w swoim zawodzie nie ze względu na zarobki, lecz dla pasji. Jeśli ktoś studiował ochronę środowiska i rzeczywiście jest w tym dobry, to dlaczego miałby się zatrudniać jako magazynier i do końca życia robić to, co nie przynosi mu żadnej satysfakcji? Gdyby nagle wszyscy zrobili to, co Twoim zdaniem powinni zrobić, to z dnia na dzień trzeba by zamknąć szpitale, teatry, MDK-i, kluby sportowe etc.

Dobrze, że zarabiasz dużo i odpowiada Ci Twoja praca, ale zrozum, że nie każdy ma takie same potrzeby, jak ty. Poza sprawami czysto fizjologicznymi ludzie bardzo się od siebie różnią i nie każdy będzie szczęśliwy robiąc coś, co go nie interesuje, nawet jeśli byłby za to świetnie wynagradzany.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 18:58 #175907

Ja jakbym zarabiała 2000 zł pracując w urzędzie to bym się zwolniła i poszła pracować do Biedronki. Praca jak praca a zawsze są możliwości awansu i rozwoju wewnątrz sieci. Ja wychodzę z założenia że po to robi się studia żeby one procentowały właśnie lepszymi zarobkami. A jeśli ktoś studiuje dla samego faktu studiowania najlepiej wybitnie potrzebnych kierunków jak kulturoznawstwo czy europeistyka to może mieć pretensje tylko do siebie.


Są ludzie, którzy chcą pracować w swoim zawodzie nie ze względu na zarobki, lecz dla pasji. Jeśli ktoś studiował ochronę środowiska i rzeczywiście jest w tym dobry, to dlaczego miałby się zatrudniać jako magazynier i do końca życia robić to, co nie przynosi mu żadnej satysfakcji? Gdyby nagle wszyscy zrobili to, co Twoim zdaniem powinni zrobić, to z dnia na dzień trzeba by zamknąć szpitale, teatry, MDK-i, kluby sportowe etc.

Dobrze, że zarabiasz dużo i odpowiada Ci Twoja praca, ale zrozum, że nie każdy ma takie same potrzeby, jak ty. Poza sprawami czysto fizjologicznymi ludzie bardzo się od siebie różnią i nie każdy będzie szczęśliwy robiąc coś, co go nie interesuje, nawet jeśli byłby za to świetnie wynagradzany.


Ale ludzie powinni sami zaspokajać swoje potrzeby fizjologiczne ( jak mieszkanie, jedzenie itp) a nie liczyć na to że zrobi to za nich społeczeństwo. Jeśli ktoś twierdzi że pieniądze nie są najważniejsze bo z pasji lubi pracę za 2000 zł w urzędzie zamiast za 3000 zł w magazynie to niech z tej samej pasji zrezygnuje z posiadania rzeczy na które są te pieniądze potrzebne. A jest jeszcze taka ciekawa zależność - ludzie którzy są naprawdę dobrzy w tym co robią są jednocześnie bardzo dobrze wynagradzani.
Gdyby ludzie podejmowali dobrze płatne prace nie byłoby problemów z finansowaniem opieki medycznej, klubów sportowych itp. Wysokie wynagrodzenia pozwalają np na współfinansowanie opieki medycznej, edukacji, rozwój sponsoringu itp. Ktoś kto zarabia dobre pieniądze nie czeka na badanie 12 miesięcy. Robi je prywatnie a i tak dorzuca się comiesięcznymi składakami do publicznej opieki zdrowotnej.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miasto znów rozdaje mieszkania młodym i wykształconym 2017/12/16 19:07 #175910

To, o czym piszesz to utopia. Ładnie wygląda na papierze, ale w praktyce jeszcze nikomu to nie wyszło. Nawet Amerykanom.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Robert CzykielGhost
Bytomski.pl - 2019 - Wszelkie Prawa Zastrzeżone