Mieszkanie, bon i złota rączka dla i …od bytomskich Seniorów

Rozmowa z Andrzejem Pankiem, liderem projektu Bytom stać na sukces

ŻB: Podczas przedstawiania waszej wizji Bytomia mówiliście już o młodych rodzinach, przedsiębiorcach, inwestorach, górnikach rowerzystach brakowało jeszcze osób starszych…
AP: W 40 propozycjach jakie przedstawiamy nie zabraknie oferty dla seniorów. Oferty w formacie europejskim. Musimy pamiętać, że jesteśmy społeczeństwem starzejącym się dlatego propozycja dla starszych osób musi być podstawą programu każdego kandydata na gospodarza miasta. To arcyważne zadanie. Naszą ofertę będziemy przedstawiać w trzech odsłonach.

ŻB: Łatwo się pewnie domyślić, że będziecie chcieli rozwijać uniwersytety trzeciego wieku. To dziś standard.
AP: Oczywiście doceniam ich działalność. Cieszę się z frekwencji na tego rodzaju spotkaniach, ale osobiście będę chciał namawiać do poszerzenia tej oferty. W naszych pomysłach to seniorzy tworzą a nie są tylko słuchaczami. Chcemy realnie zaangażować ich w życie miasta i jego instytucji, żeby byli obecni przy tworzeniu np. miejskich mediów – gazety oraz strony internetowej. Chcemy, by świadczyli sobie wzajemną pomoc tak jak w wielu miastach Europy. Żeby nasi zdolni seniorzy czuli, że nie są na marginesie społeczeństwa, a są jego bardzo ważną częścią. Miasto w porozumieniu z organizacjami pozarządowymi sprawi, że nasi seniorzy będą pełnili sobie wzajemną pomoc np. „złotej rączki”, będą opiekowali się dzieciakami, kiedy ich rodzice będą musieli załatwić swoje sprawy. To działa w rozwiniętych krajach. Zadziała i u nas. Wszystko w ramach specjalnie wydzielonych z budżetu miasta środków.

ŻB: To projekty miękkie, aktywizujące, a co z kwestiami mieszkaniowymi, na które często narzekają osoby starsze…
AP: Narzekają i mają sto procent racji. Często dziś zdarza się, że w wielkim, trudnym do ogrzania mieszkaniu mieszka samotna osoba. W zasobach komunalnych stworzymy mieszkania przyjazne seniorom. Na początek kilkanaście kilkupokojowych ze wspólną częścią rekreacyjną i kuchnią. Dzięki temu będą się wzajemnie aktywizować, nie będą skazani na samotność i zamknięci w wielkich, pustych, nieprzystosowanych do ich potrzeb mieszkaniach. Wówczas też odzyskamy lokale komunalne i przygotujemy je na potrzeby rodzin i ludzi młodych. Wszyscy na takim rozwiązaniu skorzystają.

ŻB: Często jednak seniorzy zmagają się z trudną dla nich codziennością…
AP: Bytomski senior daje i będzie dużo dawał naszej lokalnej społeczności, dlatego też dostanie od nas specjalne bony. W ramach takiego bonu będzie miał dostęp do nieodpłatnej pomocy prawnej, porad psychologicznych, oferty BeCeKu, czy skorzystać z drobnych napraw w domu. Realizację tych usług podobnie jak programu aktywizacyjnego przekażemy do organizacji pozarządowych, które najlepiej wiedzą, jak ten temat zagospodarować i są najbardziej elastyczne w dopasowaniu oferty do faktycznych potrzeb seniorów. Zadanie te będą zlecane w ramach przejrzystych, publicznych konkursów.

Dziękuję za rozmowę

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon